Koniec wakacji przynosi wszystkim nowe wyzwania na rynku, które odbiją się czkawką absolutnie wszystkim.
Chodzi o nowy kryzys, który na zafundował rząd – brak możliwości hurtowego zakupu niezakontraktowanego oleju napędowego, a także wzrost cen o ponad 60 groszy na litrze dostępnego jeszcze na rynku hurtowym oleju napędowego. Konsekwencją tej sytuacji jest brak możliwości skorzystania przez przewoźników z tzw. opcji paliwowych zawartych w kontraktach długoterminowych, gdyż odnoszą się one tylko do ceny bazowej SPOT, która jest obecnie nierynkowo zaniżona. Przewoźnicy stają więc przed dylematem kontynuowania świadczenia usług i generowania ujemnej marży w nadziei na poprawę sytuacji lub zerwania kontraktu i zapłaty wysokich kar umownych.
Podobne problemy dotyczą również paliwa diesel, którego zaczyna już nawet brakować w niektórych dystrybutorach.
…Natomiast podstawowe paliwo dla Kowalskiego drożeje…
Robi się bardzo napięta atmosfera przed wyborami!

Kryzys paliwowy w Polsce


Zdjęcie: Zadbana bryka